Andrzej Doliński
Absolwent Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, QA engineer z ponad 5-letnim doświadczeniem. Pierwsze kroki w testowaniu stawiał w dziale aplikacji mobilnych, amerykańskiej firmy Wikia (obecnie Fandom). Od ponad 4 lat związany z firmą Cognifide, gdzie zajmuje się testami manualnymi, niefunkcjonalnymi oraz automatycznymi aplikacji opartych o CMS, Adobe Experience Manager. Współtwórca paneli dyskusyjnych DebatQA. Swoimi doświadczeniami miał okazję dzielić się w czasie takich wydarzeń jak PTaQ, TestWarez oraz Test Camp.
Z pamiętnika rekrutera
Na przestrzeni ostatnich kilku lat uczestniczyłem w kilkudziesięciu procesach rekrutacyjnych, na różnych jego etapach. Zawsze byłem w tym procesie osobą rekrutującą lub oceniającą. Część z nich była naprawdę dobra. o czym świadczą realia – mam kilku nowych kolegów w praktyce.
Czasami jednak zdarzały się takie przypadki, w których sam proces kończył się, mimo że się jeszcze nie zaczął. Na etapie zadania domowego albo w przeciągu pierwszych kilku minut rozmowy.
W czasie tych wszystkich rozmów zaobserwowałem pewne cechy wspólne wśród kandydatów:
– osoby przebranżawiające się, nie posiadają zazwyczaj doświadczenia komercyjnego ale posiadają wiedzę encyklopedyczną na temat testowania,
– osoby przebranżawiające się, zaczynają od zdania certyfikatu ISTQB i dopiero po tym szukają swojej pierwszej pracy,
– coraz rzadziej, ale ciągle pojawiają się osoby, które usłyszały, że testowanie to najprostsza droga do utopijnego świata IT,
– pojawiają się kandydaci z bardzo dobrą wiedzą techniczną, ale z ubytkami w umiejętnościach miękkich,
– pojawiają się również kandydaci z ubytkami w wiedzy domenowej, ale z bardzo dobrymi umiejętnościami miękkimi wynikającymi z wcześniejszych doświadczeń.
Wszystkie te rozmowy skłoniły mnie do pewnych przemyśleń. I to nimi chce się podzielić, a swoją prezentacją chciałbym dać kilka wskazówek, zarówno związanych z tematami technicznymi jak i miękkimi. Zwrócę uwagę na obszary o jakich warto wiedzieć próbując zostać QA w świecie webowym (HTTP, technologie używane do tworzenia stron itp.). Powiem również o jednej rzeczy, która pojawia się zadziwiająco często, a która po prostu mnie denerwuje wśród kandydatów.
Chcę aby moja prezentacja nie była traktowana jako instrukcja “przejścia” procesu rekrutacyjnego, a jako lista wskazówek co warto wiedzieć zanim podejmie się próbę zdobycia doświadczenia.
Język prezentacji (Presentation language): Polski
Poziom słuchaczy (attendee level): wszyscy (all)