Loading...

Od ponad 20 lat w branży IT jako administrator baz danych, programista, architekt, manager i „inżynier od spraw katastrof”.
Brałem udział w małych, średnich i nonsensownie dużych projektach, prowadzonych zgodnie zasadami „waterfall”, Agile oraz przy braku jakichkolwiek metodyk – z tym samym zawsze skutkiem. Wszystko to doprowadziło mnie do wniosku, że nieważne co robisz, ważne byś robił to dobrze, w najprostszy z możliwych sposobów i przy użyciu właściwych narzędzi, które wykonają pracę za Ciebie. W międzyczasie dałem się porwać ideom TDD oraz Software Craftmanship, do granic możliwości wyeksploatować tak piękne w swej prostocie pomysły jak REST i NoSQL. Porzuciłem je, by zgłębić tajniki „system thinking” i zachwycić się siłą, jaką niesie ze sobą „metafora” oraz by odkryć, że rządzą nami te same prawa „natury”.
Niepokorny wyznawca kościoła JVM, badacz bytecode’u i JIT oraz wszelkiej maści parserów, interpreterów i kompilatorów. Na co dzień walczący o lepszą wydajność w Neo4j. Od czasu do czasu można usłyszeć moje niskiej jakości żarty na temat architektury na konferencjach w Polsce. W wolnych chwilach trener w Symentis, autor bloga na http://geekyprimitives.wordpress.com/ oraz samozwańczy dyktator w Radzie Programowej konferencji SegFault.

Prelekcja:

Czy wydajność to jakość?

Czasy się zmieniają. Systemy informatyczne wtargnęły brutalnie w nasze życie, a oprogramowanie zjada ludzkość na śniadanie. W międzyczasie w naszych kieszeniach zagościło osiem rdzeni i 8 Gb RAM. Firma AMD zaprezentowała 12 rdzeniowy procesor na tzw. rynek konsumencki. A GMail jak się zacinał przy przewijaniu maili tak się zacina. Aby edytować plik tesktowy potrzebujemy 2 Gb RAM’u, a pewna aplikacja która pełni takie same funkcje co IRC w latach 90tych pożera każdą ilość CPU i pamięci. I nikt się tym nie przejmuje. Przecież sprzęt jest tańszy niż czas programisty.

Czy to prawda? Odkąd na ustach architektów zagościły na stałe takie słowa jak chmura, czy serverless, powtarzana od lat prawda stała się fałszem. Podczas prezentacji chciałbym się z wami zastanowić nad odpowiedzią na pytanie postawione w tytule prezentacji, czy wydajność to jakość? Jak zapewnić wydajność waszych systemów? Kto za to wszystko jest odpowiedzialny ( ze smutkiem odkryjemy na końcu, że to dział HR 😉 ). Jak to się wszystko ma do krakowskiego smogu. Opowiem jak zacząć z testowaniem wydajności. Jakie techniki, narzędzia i umiejętności musimy posiąść. I dlaczego “człowiek od wydajności” to najlepszy zawód na świecie.